Liczba postów: 28
Liczba wątków: 19
Dołączył: 01.05.2015
24.06.2020, 22:27
Psucie wizerunku. Jak radzić sobie w takiej sytuacji.
Cześć,
Mam taki problem, to już nie pierwszy raz, że ktoś próbuje zepsuć mój wizerunek za plecami.
W pracy, ale też w życiu codziennym.
Jak sobie radzić w takiej sytuacji? Kiedy ktoś mówiąc kolokwialnie "obrobi Ci 4litery" potem już ciężko wytrzymać w takiej pracy.
Mieliście takie sytuacje?
Liczba postów: 5177
Liczba wątków: 57
Dołączył: 15.11.2008
24.06.2020, 22:32
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 24.06.2020, 22:33 przez Bodzio Chomik.)
RE: Psucie wizerunku. Jak radzić sobie w takiej sytuacji.
Jeśli nie jest to pierwszy raz, to zastanów się dlaczego tak jest. Może wynika to z twojego doboru towarzystwa, może prowokujesz sam takie sytuacje. Odpowiedz sobie na to pytanie, my nic o tobie nie wiemy i nic nie poradzimy.
A może widzisz atak tam gdzie go nie ma lub zasłużyłeś krytykę ale tego nie widzisz.
"Każdego specjalistę da się zastąpić skończoną liczbą stażystów"
Liczba postów: 28
Liczba wątków: 19
Dołączył: 01.05.2015
24.06.2020, 22:34
RE: Psucie wizerunku. Jak radzić sobie w takiej sytuacji.
Jestem raczej spokojnym człowiekiem i wydaje mi się, że tu jest problem. Ludzie próbują "mi wejść na głowę".
Liczba postów: 5177
Liczba wątków: 57
Dołączył: 15.11.2008
24.06.2020, 22:46
RE: Psucie wizerunku. Jak radzić sobie w takiej sytuacji.
To że nie wchodzisz w konflikty nie jest powodem do ataku na ciebie, raczej myślę ze byłoby to argumentem w stylu "nie warto sobie zawracać nim głowy". Chyba np. padasz ofiarą wyścigu szczurów w pracy i jesteś ofiarą nagonki na słabszych. W takim wypadku musisz zastanowić się przy następnej zmianie miejsca pracy nad zmianą profilu pracodawcy, np. jeśli takie sytuacje spotykają cie na stanowiskach eksponowanych - rozważ poszukiwania stanowiska poza firmowym świecznikiem. Jeśli takie sytuacje spotykają cię w korporacji - pomyśl nad wyborem mniejszej firmy.
"Każdego specjalistę da się zastąpić skończoną liczbą stażystów"
Liczba postów: 8979
Liczba wątków: 354
Dołączył: 17.06.2007
25.06.2020, 09:51
RE: Psucie wizerunku. Jak radzić sobie w takiej sytuacji.
A myślałeś o tym, żeby pogadać z osobą nad Tobą?
kruki92 napisał(a):Witam , przychodzę tu do Państwa dość poirytowany oraz po prostu wkurzony problem polega na tym, że mam b dobry net upc kablówke centrum Warszawy żadna radiówa za 20 zł bo jest to 150 mb troche za niego płacę
Liczba postów: 186
Liczba wątków: 12
Dołączył: 30.08.2012
30.12.2020, 21:40
RE: Psucie wizerunku. Jak radzić sobie w takiej sytuacji.
Temat założyłeś dosyć dawno, ale jeżeli nadal on cię interesuje, to zainteresuj się zagadnieniem: "toksyczni ludzie."
Na początek przeczytaj ten artykuł, a potem zacznij szukać więcej informacji, bo toksyki przybierają różne postaci oraz maski
https://minds.pl/artykul/kim-sa-osoby-toksyczne
W moim przypadku zaczęło się od zwykłego, w sumie niewinnego obgadywania, gadania bzdur. Potem było sugerowanie, że jestem homoseksualistą, że jestem złodziejem. Szef zaczął otrzymał m.in zaświadczenie, że jestem po 15nstoletnim wyroku. Skończyło się na wyroku dla tej osoby, na mocy którego ma zakaz zbliżania się do mnie, do mojej rodziny oraz do mojego mienia na odległość 100 metrów. Oczywiście w międzyczasie odwalała takie cyrki, że brak słów. Miałem 3 lata ostrej jazdy.
Moja ulubiona gra w
transformers . Tej gry nie trzeba instalować,ale trzeba mieć zainstalowany unity web player.
Liczba postów: 6292
Liczba wątków: 61
Dołączył: 11.08.2007
31.12.2020, 02:35
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 31.12.2020, 02:36 przez Lexan.)
RE: Psucie wizerunku. Jak radzić sobie w takiej sytuacji.
(30.12.2020, 21:40)andreasz napisał(a): Miałem 3 lata ostrej jazdy.
Znam osobę która przez 15 lat miała ostrą jazdę. Dwie "parszywy i jadowite bestie" tak manipulowały faktami, że ta osoba była na krawędzi życia. Wszyscy mówili jej zmień pracę. He, łatwo powiedzieć jak się ma rodzinę na utrzymaniu. Dopiero gdy jedna z tych dwóch osób odeszła z firmy to druga nie mając wsparcia i poklasku odpuściła.
Mam w firmie podobny przypadek, ale o innym znaczeniu. Dwie kobiety gdy są razem na zmianie to konkurują ze sobą w podpierdzielaniu innych pracowników gdzie się da i komu się da i o byle co. Gdy nie są ze sobą na zmianie to jest spokój. Dziwna ta babska logika, a zarazem bardzo upierdliwa. Siedzi ich w jednym biurze pięć albo sześć i syczą. Ja to biuro nazywam "żmijownikiem".
To by było na tyle, a że temat stary i odkopany to go zamykam.
"Świat zwariował, a ludzie zdurnieli"