13.10.2020, 12:52
Radeon HD 7870, czarny ekran, karta padła?
Cześć, nie jestem pewien czy moja karta graficzna umarła na dobre, czy to może wina sterowników i systemu.
Problem pojawił się po formacie komputera: zainstalowałem Windows 10, zaczekałem aż pobierze sobie wszystkie aktualizacje, i gdy zaczęła się instalacja sterownika do grafiki, ekran zrobił się czarny i jedyne co dało się zrobić to zrestartować kompa. Po restarcie nadal czarny ekran, więc włączyłem zaawansowane opcje uruchamiania i cofnąłem instalację aktualizacji, teraz dało się przynajmniej wejść do pulpitu.
Pobrałem więc sterownik graficzny ręcznie ze strony AMD, instalacja dochodziła do jakichś 80% po czym pojawiał się ten sam problem - czarny ekran, cofanie aktualizacji.
Pobrałem program DDU do usuwania sterowników graficznych, zablokowałem możliwość instalacji tych sterowników przez Windows Update, pobrałem starszą wersję sterownika ze strony AMD - ten sam problem. Powtarzałem instalowanie starszych sterowników i usuwanie ich DDU, sprawdziłem w taki sposób kilka wersji, niektóre sprzed paru lat, żadna nie działała. Sprawdziłem starsze buildy Windowsa 10, próbowałem też z Windowsem 7 - wszędzie ten sam problem.
Pożyczona od kolegi karta (jakiś stary radeon) zaraz po wpięciu zaczęła normalnie działać.
Czytałem wiele postów o podobnej tematyce na forach AMD, ludzie piszą że to jakiś problem albo z Microsoftem, albo z AMD, co sądzicie? Czy jeśli karta byłaby martwa to powinienem mieć obraz na monitorze przed instalacją sterownika? (bo tak jest)
Wersja systemu: Windows 10 build 2004
Karta graficzna: Gigabyte Radeon HD 7870
Procesor: Intel Core i5 2500k
RAM: GoodRAM 8 GB
Płyta główna: Asrock P67 Pro3
Zasilacz: XFX 550W
(dodam że ten zestaw był zakupiony jakieś 7 lat temu, może faktycznie już zaczyna umierać)
Problem pojawił się po formacie komputera: zainstalowałem Windows 10, zaczekałem aż pobierze sobie wszystkie aktualizacje, i gdy zaczęła się instalacja sterownika do grafiki, ekran zrobił się czarny i jedyne co dało się zrobić to zrestartować kompa. Po restarcie nadal czarny ekran, więc włączyłem zaawansowane opcje uruchamiania i cofnąłem instalację aktualizacji, teraz dało się przynajmniej wejść do pulpitu.
Pobrałem więc sterownik graficzny ręcznie ze strony AMD, instalacja dochodziła do jakichś 80% po czym pojawiał się ten sam problem - czarny ekran, cofanie aktualizacji.
Pobrałem program DDU do usuwania sterowników graficznych, zablokowałem możliwość instalacji tych sterowników przez Windows Update, pobrałem starszą wersję sterownika ze strony AMD - ten sam problem. Powtarzałem instalowanie starszych sterowników i usuwanie ich DDU, sprawdziłem w taki sposób kilka wersji, niektóre sprzed paru lat, żadna nie działała. Sprawdziłem starsze buildy Windowsa 10, próbowałem też z Windowsem 7 - wszędzie ten sam problem.
Pożyczona od kolegi karta (jakiś stary radeon) zaraz po wpięciu zaczęła normalnie działać.
Czytałem wiele postów o podobnej tematyce na forach AMD, ludzie piszą że to jakiś problem albo z Microsoftem, albo z AMD, co sądzicie? Czy jeśli karta byłaby martwa to powinienem mieć obraz na monitorze przed instalacją sterownika? (bo tak jest)
Wersja systemu: Windows 10 build 2004
Karta graficzna: Gigabyte Radeon HD 7870
Procesor: Intel Core i5 2500k
RAM: GoodRAM 8 GB
Płyta główna: Asrock P67 Pro3
Zasilacz: XFX 550W
(dodam że ten zestaw był zakupiony jakieś 7 lat temu, może faktycznie już zaczyna umierać)